Każdy, kto w górach był, każdy, kto musiał zmierzyć się z różnymi warunkami na szlaku, każdy, kto spał, obozował i wędrował po górach, musi zgodzić się, że odpowiedni ubiór to największa podstawa wyprawy. O ile na jednorazowy, krótki szlak nie musimy czynić ogromnych przygotowań, to złe spodnie mogą okazać się źródłem przynajmniej obniżenia poziomu zabawy, jaką będziemy czerpać z wypadu. Jakim cudem? Jedynie specjalne spodnie trekkingowe są w stanie zapewnić nam odpowiedni komfort w momentach, w których zaskakuje nas nieprzychylna pogoda.
Często na szlakach możemy zobaczyć ludzi, którzy dziarsko wędrują w spodniach dżinsowych lub dresowych. Nie dajmy się zwieść, taki ubiór zamoknie nam na deszczu w sekundę. Bawełna, która wchłonie wodę, nie tylko będzie cięższa i mokra – przepuści każdy podmuch wiatru. W przypadku spodni trekkingowych unikniemy kłopotów tego typu, gdyż technologia umożliwia im nie tylko odporność na wodę, ale także możliwość szczelności na wiatr i szybkiego wysychania.
UWAGA: większość z modeli omawianych poniżej posiada wersję zarówno męską, jak i damską. Dlatego postaramy się ich nie dublować. Parametry (z wyjątkiem wagi) nie będą się w tym wypadku zmieniać, a więc spokojnie można poszukać modelu dla siebie w sekcji płci przeciwnej.
Spis treści
Dla kogo są spodnie trekkingowe?
Odpowiedź, kto jest potencjalnym nabywcą i użytkownikiem spodni trekkingowych, jest niezwykle prosta. Brzmi: każdy. Spodnie w góry nie muszą przecież koniecznie służyć jedynie do wyjść na szlaki. Producenci tacy jak The North Face, Jack Wolfskin i inni dokładają wszelkich starań, by coraz to nowe modele i wydania spodni wyglądały lepiej i lepiej. Nie raz widuje się na ulicach ludzi w nie ubranych.
Jeśli chodzi o kwestię wypraw górskich, to każdy wędrowiec z pewnością doceni komfort i funkcjonalność, jaką oferują. Spodnie trekkingowe, w zależności od ich rodzaju, posłużyć nam mogą w różnych warunkach pogodowych, a nawet podczas różnych pór roku. Prące naprzód innowacje stale dostarczają nowych usprawnień, które w różnym stopniu wpływają na komfort użytkowania spodni. Odpowiednio doprany model może zapewnić nam nie tylko wygodę, ale też odporność na warunki atmosferyczne czy zniszczenia. Dlatego też każdy, kto wybiera się na mniej lub bardziej wymagające szlaki górskie, powinien mieć w swojej szafie odpowiednią parę spodni. Nie trzeba być GOPR-owcem ani profesjonalistą, żeby zauważyć ich zbawienny wpływ na komfort podczas wspinaczki.
Spodnie trekkingowe – podstawowy podział na „sezony”
Ze spodniami trekkingowymi jest jak z większością ubrań – ludzkość wynalazła warianty zarówno na te ciepłe, jak i chłodne dni. Dlatego najbardziej podstawowym podziałem rodzajów spodni w góry jest ten ze względu na pory roku (lub warunki), do których są one przystosowane. Tak więc na półkach sklepowych spotkamy spodnie trekkingowe, które będą na lato, na zimę, na dni cieplejsze, na dni chłodniejsze, na okres przejściowy lub nawet całoroczne. Jako początkujący adept górskich zakupów możesz poczuć się lekko zagubiony, ale obiecujemy, że poniżej postaramy się wyjaśnić nieco różnice pomiędzy konkretnymi typami spodni i omówić po kilka przykładów.
Letnie spodnie trekkingowe
Wariant odzienia górskiego, które idealnie sprawdzi się na sezonowe podróże po polskich górach. Są cienkie i nie sprawią, że będziemy się w nich czuć, jak owinięci szczelną folią. Niestety, ich przewiewność, która jest ogromnym atutem przy upałach (powietrze suszy nam spocone nogi) przestaje nim być, kiedy zrobi się chłodniej. Spodnie te nie ochronią nas przed uderzeniami powietrza, a także dosyć szybko przemakają. Z tego też powodu, a także biorąc pod uwagę ich grubość, nie powinniśmy wybierać się w nich na szlaki wysokogórskie powyżej 3500 m n.p.m. Kiedy letnie spodnie trekkingowe już nam zmokną, to na szczęście producenci postarali się, by schły jak najszybciej. Wystarczy chwila słońca lub powieszenie ich gdzieś przez noc – po wilgoci nie powinno być śladu.
Letnie spodnie trekkingowe świetnie będą nadawać się na wyprawy w okolicznych (polskich) terenach, takich jak letni Beskid, Tatry, czy Bieszczady, a także za granicą, gdzie wiemy, że spotkamy się wyłącznie z gorącymi warunkami atmosferycznymi. Jest to również opcja bardzo często wybierana przez wspinaczy skałkowych, dla których bardzo istotną kwestią jest funkcja szybkiego schnięcia, przewiewność, by pozbyć się potu, a także niska waga i wytrzymałość na przecieranie. Spodnie trekkingowe letnie są również najbardziej ekonomiczną z wersji tego produktu, gdyż cena za nie nie powinna być specjalnie wygórowana. Oczywiście, znajdziemy na półkach sklepowych sztuki, które wycenione będą na tysiące złotych, ale znajdziemy też takie, które nie przekroczą swoją ceną kilkuset złotych.
Jakie funkcje i dodatki warto mieć w letnich spodniach turystycznych?
Wspominaliśmy już wyżej, że spodnie trekkingowe posiadają różne usprawnienia, czy też dodatki, które mają nam (użytkownikom) ułatwić życie. Również letni wariant posiada kilka takich funkcji, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę podczas przyszłych zakupów. Letnie spodnie są też zazwyczaj luźniejsze, aby bez problemu móc założyć pod nie bieliznę termiczną (w razie potrzeby)
Odpinane nogawki (tzw. convertibles)
Kiedy w górach zaskoczy nas okropny skwar, noszenie długich nogawek może nie być najprzyjemniejszą rzeczą, jaka nam się może wydarzyć. Tu z pomocą i szybką możliwością modyfikacji naszych spodni przychodzi opcja odpięcia nogawek. Zazwyczaj odbywa się to poprzez rozsunięcie odpowiedniego zamka w okolicach kolana, lub wyżej. W niektórych modelach odpiętą część musimy zsunąć z nogi, co zazwyczaj niestety wymaga zdjęcia buta. Istnieje też wariant nogawek, które są rozpinane na całej długości (prawie jak lampas), wtedy nasze spodnie możemy „obrać” i cieszyć się pełną swobodą.
Uwaga! Kilka ostatnich sezonów wiązało się ze wzmożoną aktywnością kleszczy. O ile zachęcamy do wyposażenia się w spodnie w góry, które będą rozpinane, apelujemy o ostrożność i stosowanie wszelkich środków zapobiegawczych. Jeśli mamy do przejścia szlak, gdzie nogami będziemy praktycznie odgarniać wysokie trawy lub krzewy, warto zostawić pełne nogawki, nawet pomimo upału.
Wywietrzniki
Niektóre z modeli posiadają otwory, które można zapinać i rozpinać wedle własnych preferencji. Służą one wentylacji w gorące dni, szczególnie jeśli nasze spodnie trekkingowe należą do tych szczelniejszych. Zazwyczaj ich wnętrze przeszywa się siateczką, żeby nie mieć w spodniach dosłownej dziury. Jeśli spodnie posiadają dużo kieszeni, które wykonane są z siateczki właśnie, producenci nie decydują się na dodatkowe wywietrzniki, gdyż taką funkcję mogą spełniać rozchylone kieszenie.
Liczne kieszenie (cargo)
Dobrze jest mieć część sprzętu pod ręką. Szczególnie jeśli nasze plecaki wypakowaliśmy do granic podczas kilkudniowych wypraw z „domem na plecach”. Wtedy portfel, telefon, nawigację, nóż, czy cokolwiek, co może być potrzebne warto mieć przy sobie. Oczywiście, zainwestować można w dodatkowe pokrowce czy torby przypinane do pasa. Niektóre z modeli spodni posiadają jednak wiele pojemnych kieszeni, które pomogą uczynić z nich mały magazyn. Na rynku z łatwością znajdziemy modele, które posiadają nawet po kilka specjalnych dodatkowych kieszeni względem standardowych modeli.
Filtr UV
Może dla niektórych zabrzmi to dziwnie, ale coraz więcej producentów decyduje się wypuszczać na rynek spodnie trekkingowe, które chronią nas przed promieniami UV (ultrafioletowego) i podczerwonego. Jest to duży atut nie tylko w gorących klimatach, ale nawet z naszych górach. Wielogodzinna ekspozycja może skończyć się oparzeniem, szczególnie jeśli pod uwagę weźmie się fakt, że materiał sam z siebie nie blokuje promieniowania. Podczas przeglądania ofert spodni, warto zwrócić uwagę na oznaczenie o filtrze UPF. Przy dobrych modelach znajdziemy nawet filtry 40+.
Wzmocnienia
Producenci dokładają też starań, by wypuszczać porządne, nieniszczące się łatwo produkty. Dlatego, jeśli ktoś potrzebuje, to znaleźć można całą podkategorię, w której spodnie będą miały coś na kształt łat. Są to wzmocnienia, które wykonuje się z mocniejszych materiałów, nawet kevlaru, i umieszcza w newralgicznych, czyli najbardziej zagrożonych uszkodzeniami, punktach. Zazwyczaj wzmacnia się kolana, wewnętrzne strony nogawek i pośladki.
Materiał na letnie spodnie trekkingowe:
Najpopularniejszym i prawdopodobnie najlepszym materiałem, z jakiego szyte są spodnie trekkingowe, jest Supplex. Jest to nylonowa wariacja, która ma w dotyku i splocie przypominać bardziej bawełnę. Zazwyczaj dodaje się wzmocnienie, które polega na zastosowaniu wytrzymałego splotu ripstop. Materiał ten jest bardzo odporny na przetarcia i inne zniszczenia, a dodatkowo charakteryzuje się bardzo wysoką szczelnością na wodę i wiatr. Spodnie w góry letnie bardzo często (jest to już kwestia producencka) szyte bywają również z materiału o nazwie Durastretch. Niczym zaskakującym nie są domieszki organicznej bawełny, na przykład w stosunku 1:9.
Spodnie górskie są od jakiegoś czasu wyposażane w jeszcze jedno udoskonalenie materiału, które świetnie poprawia ich czas schnięcia. Chodzi o powłokę Flash Dry, która wykorzystuje ciepło naszego ciała w celu sprawniejszego odparowania wody z włókien spodni. Jest to technologia, którą inkorporuje się jeszcze na poziomie pojedynczych włókien, lub też pokrywa się już gotowe nogawki specjalną powłoką. Flash Dry jest niespieralne i nieścieralne, także nie musimy się martwić o szczególną pielęgnację tej warstwy.
Letnie spodnie trekkingowe męskie do 200 PLN:
THE NORTH FACE EXPLORATION PANT
Niezwykle lekkie spodnie, których zakup doradzamy każdemu pocątkującemu. Wersja bez odpinanych nogawek o kroju luźnym z profilowaniami na kolanach. Spodnie ze sporą ilością kieszeni, które zapewniają dużą pakowność – bardzo wiele drobiazgów możemy mieć zawsze pod ręką. Atutem, który nadaje im trochę „bojówkowy” charakter, są dwie kieszenie na biodrach, które są z całego zestawu najbardziej pojemne. W zestawie tradycyjne kieszenie z przodu i dwie z tyłu. Pasek nie posiada ściągaczy, ale został wyposażony w szlufki do przeciągnięcia paska.
Spodnie wykonano z przewiewnego nylonu z 5% domieszką elastanu, materiał ten posiada gramaturę 142 g/m2. Powłoka nogawek pokryta jest filtrem UPF 30, który chroni wędrowca przed ostrym słońcem. Atutem będzie waga modelu, który można zwinąć do naprawdę niewielkich rozmiarów. Spodnie można poddać dodatkowej impregnacji, należy jednak pamiętać, że może to zmniejszyć ich zdolności do wentylowania się. Cena modelu jest bardzo atrakcyjna, szczególnie jeśli pod uwagę weźmiemy, że jego producent – The North Face to uznana i szeroko szanowana w środowisku marka.
Letnie damskie spodnie w góry do 200 PLN:
QUECHUA MH500
Damski model, który śmiało można polecić początkującym turystkom. Nie jest on wyposażony w odpinane nogawki, ale z pewnością świetnie sprawdzi się nawet podczas dłuższych szlaków. Brak możliwości zrzucenia nogawek zrekompensowano sznureczkami u ich dołu, które umożliwiają nie tylko dopasowanie spodni na kostkach, ale także podwinięcie nogawek w gorętsze dni. Spodnie ważą jedynie ok. 300 g i wykonane są z bardzo elastycznego materiału (aż 15% elastanu). Model posiada trzy kieszenie, dwie na biodrach i jedną, dodatkową, na udzie. Wszystkie są zamykane szczelnymi zamkami błyskawicznymi. W modelu znajdziemy wbudowany, regulowany pasek, a krój spodni (określany jako sportowy) ma zapewnić komfort w poruszaniu się. Materiał nie jest nieprzemakalny, ale szybko wysycha. Równie sprawnie odprowadza on pot ze środka nogawek.
VIKING 2W1 OREGON LADY
Lekkie, letnie spodnie, które zapewniają duży komfort podczas letnich spacerów. Atutem, który jako pierwszy rzuca się w oczy, są nogawki, które możesz odpiąć i schować do plecaka, jeśli nadejdzie taka potrzeba. Zamek, który łączy dwie rozpinane części nogawki, jest ukryty pod warstwą ochronną materiału, a dodatkowo nie drażni skóry przy chodzeniu. Materiał, którego użyto do uszycia modelu, jest bardzo lekki, nie szeleści i zapewnia maksimum swobody. Oba podstawowe wskaźniki, paroprzepuszczalności i wodoodporności ustawione zostały na poziomie 3000 (paroprzepuszczalność 3000 gms/24h, wodoodporność 3000 mm. Oznacza to, że spodnie są świetnie wentylowane i dobrze odprowadzają pot, ale niestety nie są wodoodporne. Na szczęście ich lekka struktura umożliwia szybkie schnięcie. Produkt wyposażony w dwie kieszenie na zamek, a także regulowany pasek. Aby uzyskać wyższą wytrzymałość, zastosowano wzmocnienia na pośladkach i nogawkach, czyli w miejscach najbardziej podatnych na przetarcia. Producent pomyślał nawet o odblaskowych wstawkach, które mają zapewnić dodatkowe bezpieczeństwo podczas marszu poboczem.
Letnie spodnie trekkingowe męskie powyżej 200 PLN:
COLUMBIA SILVER RIDGE CONVERTIBLE
Uniwersalny produkt do podróży wszelakich, nie tylko górskich. Ich ogromny atut to odpinane nogawki, a także świetna wentylacja, którą umożliwiają siatkowe wnętrza kieszeni. Uszyto je z lekkiego, odpornego na zagniecenia materiału ripstop (w tym przypadku brak elastanu – materiał to 100% nylonu). Powłoka zewnętrzna pokryta jest filtrem UPF 50. Zastosowano tu również technologię Omni-Wick, która gwarantuje wysoką paroprzepuszczalność. Spodnie o kroju dosyć luźnym, ale z możliwością regulacji pasa. Wysoka jakość wykonania w nie tak strasznej cenie. Zdecydowanie warto dać im szansę!
Letnie damskie spodnie w góry powyżej 200 PLN:
COLUMBIA SATURDAY TRAIL II 1579851010
Model występujący zarówno w formie z odpinanymi nogawkami, jak i bez. Cienki, nylonowy materiał jest niezwykle lekki i wygodny w użyciu. Nie szeleści i nie gniecie się. Spodnie dopasowane do sylwetki, z dwoma guzikami na pasie i dodatkowymi szlufkami, przez które możemy przewlec pasek. Zamki służące pozbyciu się dolnych części nogawek są dyskretne (przykryte fałdem materiału) i nie drażnią podczas chodzenia. Producent, jakim jest marka Columbia, dołożył wszelkich starań, by zwiększyć bezpieczeństwo użytkowniczek. W tym celu wyposażył model w filtr UV (technologia Omni-Shade – filtr o wartości UPF 50).
W procesie szycia podniesiono także odporność na przemakanie i zabrudzenia, a osiągnięto to za pomocą autorskiej technologii Omni-Shield, którą opracowało Columbia właśnie. Całość dopełniają cztery bardzo niewielkie kieszenie, dwie na biodrach i dwie z tyłu (tylne kieszenie zapina się na rzep). Z pewnością na rynku znajdziemy tańsze modele, ale Columbia Saturday Trail II 1579851010 wyróżnia się spośród nich nie tylko ładnym designem, ale także wysoką funkcjonalnością.
FORCLAZ TREK 900
Bardzo wytrzymałe damskie spodnie, które są świetną letnią lub nawet przejściową opcją dla każdej – od amatorki do bardziej zaawansowanej. Wykonane są z niezwykle wytrzymałego (dzięki wytrzymałej i wzmocnionej tkaninie na kolanach i z tyłu) i przede wszystkim elastycznego materiału (domieszka aż 12% elastanu). Zewnętrzna warstwa jest mniej rozciągliwa (zaledwie 4% elastanu), dzięki czemu staje się bardziej odporna na wiatr i wodę, ale też szybciej wysycha. Spodnie są przylegające, w dodatku wyposażono je w pasek, którym można regulować dopasowanie w górnej ich części. Produkt nie posiada odpinanych nogawek, ale w celu polepszenia wentylacji zainstalowano w nim boczne suwaki, które zwiększają oddychającą powierzchnię.
Tkanina jest lekka, a cały produkt waży niecałe 500 g. U dołu nogawek znajdują się dwa haczyki, które zaczepić możemy o sznurowadła. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko przemoknięcia skarpet. Zestaw uzupełniają cztery kieszenie – dwie na biodrach i dwie na udach (brak tylnych kieszeni), które zamykane są zamkami błyskawicznymi (boczne kieszenie zamykane są od spodu – w ten sposób zamki nie przeszkadzają kiedy operujemy paskami plecaka). Cena nie należy do najniższych na rynku, ale produkt zdecydowanie rozważyć powinna każda amatorka trekkingu.
Przejściowe spodnie w góry
Spodnie idealne na wiosnę i jesień, ale tak naprawdę sprawujące się wyśmienicie również i latem. Względem letnich modeli charakteryzuje je zupełnie inna funkcjonalność w zakresie odporności na wodę i wiatr. Nie mają też części funkcji, które przydatne są podczas gorących dni. Dzieje się tak dlatego, że w okresie przejściowym dużo bardziej prawdopodobne jest, że przyda nam się wyższa jakość ochrony przed deszczem i zimnymi podmuchami, niż odpinane nogawki.
Spodnie przejściowe wykonane są z grubszych materiałów, które umożliwiły zastosowanie bardziej skutecznych i wydajniejszych technik ochrony użytkownika. Przejściówki zabieramy ze sobą również na dłuższe wyjazdy, kiedy podczas nocy w namiocie temperatura może znacznie spaść. Grubsze spodnie mogą okazać się dodatkowym zabezpieczeniem, jeśli nasz śpiwór nie będzie nas wystarczająco izolował. Co do wagi, może się ona różnić w zależności od modelu, ale przejściowe nogawki, z racji na grubość, będą z reguły cięższe, niż te w spodniach letnich.
Materiał na przejściowe spodnie trekkingowe
Przejściowe spodnie górskie są idealnym balansem pomiędzy letnimi i zimowymi spodniami trekkingowymi. Podczas ich produkcji, niejednokrotnie korzysta się ze wzmocnionych materiałów, których użylibyśmy do uszycia spodni letnich, ale też i takich, które używane są do wytworzenia zimowych. Każdy z producentów posiada własne patenty i rozwiązania, które wdraża do swoich produktów. Poniżej omówimy sobie kilka z nich:
G-1000®
Dla przykładu, Fjallraven opracował (i zastrzegł) materiał o nazwie G-1000®. Jest on mieszanką bawełny i syntetyków. Mieszanka ta jest bardzo przyjemna w dotyku i w ogóle nie drażni skóry. Rewolucyjna na rynku jest właśnie zawartość organicznej bawełny, której znajdziemy tu aż 35%! Mimo tego, jest to też bardzo silna powłoka, która zapewnia spodniom tego producenta niezwykłą żywotność. Producent chwali się, że splot w tych spodniach potrafi zatrzymać nawet ukąszenie komara. Spodnie te można należy woskować specjalnym woskiem Greenland, co zapewnia im dodatkową warstwę ochrony przed wodą. Ze względu na innowacyjność produktu, a także renomę marki, musimy pogodzić się z faktem, że cena będzie tu wysoka.
Spodnie softshell
Najbardziej pospolity wśród przejściowych i całorocznych ubrań trekkingowych. Wykorzystano tu materiał poliestrowy, który ma chronić również przed wiatrem. Spodnie świetnie sprawdzają się w chłodniejsze dni lub na wyprawach przez chłodniejsze tereny. Niektóre z modeli możesz stosować nawet zimą, zazwyczaj z dodatkową warstwą termiczną przy ciele. Softshell pokrywa się bardzo często powłoką DWR, która ma właściwości hydrofobowe, co znaczy, że woda, a nawet lekki śnieg powinny po nich spływać. Softshell może mieć różne grubości. Im grubsze nogawki, tym więcej ochrony, ale i nieco mniej swobody. Jak z każdym sprzętem w góry, należy dobrze znać swoje oczekiwania, żeby dobrać najlepszy dla siebie model.
Function 65
Jack Wolfskin i ich technologia Function 65. W materiale znajdziemy podobne proporcje, jak w G-1000® od Fjallraven, czyli 65% poliestru i 35% bawełny organicznej. Function 65 jest równie przyjemny w dotyku jak jego odpowiednik szwedzkiego producenta. Spodnie są oddychające, wytrzymałe i stosunkowo lekkie.
Przejściowe spodnie trekkingowe męskie do 400 PLN:
JACK WOLFSKIN SOFTSHELL ACTIVATE LIGHT
Lekka, bo ważąca niecałe 300 g alternatywa wyprodukowana przez Jack Wolfskin. Uniwersalny wybór dla tych, którzy od spodni wymagają ochrony w absolutnie każdych warunkach, które możemy spotkać na szlakach od wiosny do jesieni. Prosty, dosyć dopasowany do ciała, krój Acrobat Cut zapewnia im najwyższą jakość i komfort w poruszaniu się. Spodnie świetnie oddychają w każdą pogodę. Sprawdzają się zarówno w upały, jak i w trakcie opadów. Wysoka wodoodporność zapewniło zastosowanie autorskiego materiału softshellowego o nazwie Flexshield. Ten poliestrowy materiał, w którym zastosowano 6% domieszkę elastanu, świetnie sprawdzi się, kiedy będzie musiał sprostać trudniejszym wyzwaniom. Jest to bardzo elastyczna (w dwóch kierunkach) i zarazem wytrzymała warstwa ochronna.
Softshell pokryty jest filtrem przeciw promieniowaniu ultrafioletowemu i podczerwonemu o wartości 40+, który jednak może się spierać. Spodnie nie posiadają odpinanych nogawek, a trzy kieszenie, w które je wyposażono, nie są bardzo pojemne. Do zestawu doszyto ściągacz na pasku, szlufki, a także regulowane gumki u dołu nogawek. Jak na spodnie tego kalibru, cena jest niezwykle atrakcyjna. Jest to model na lata, który z pewnością posłuży w wielu różnych wyprawach.
Przejściowe damskie spodnie w góry do 400 PLN:
JACK WOLFSKIN ACTIVATE LIGHT PANTS
Przejściówki z jednej z najlepszych serii spodni w góry na rynku. Lekkie, niezwykle wytrzymałe i diablo skuteczne. Wspomnieliśmy o wadze – te softshellowe spodnie damskie nie ważą nawet 250. Przy tym są świetnym wyborem praktycznie na cały rok! Model jest raczej dopasowany do ciała, ma też świetne właściwości elastyczne, a to wszystko dzięki 6% domieszce elastanu (reszta to poliester). Materiał, z którego je uszyto, pojawia się w niniejszym tekście kilkukrotnie, gdyż jest to Flex Shield, który w tym wypadku został dodatkowo zabezpieczony filtrem UV (40+). Powłoka zewnętrzna nie pije wody i jest wiatroszczelna. Model wyposażono w 2 kieszenie na biodrach i jedną z tyłu. Dopasowanie w pasie można regulować dzięki elastycznej wstawce. Cena modelu jest bardzo przystępna jak na jakość, którą prezentuje produkt. Jest to zdecydowanie zakup, który może posłużyć latami.
Przejściowe spodnie trekkingowe męskie powyżej 400 PLN:
FJALLRAVEN KARL PRO
Spodnie, które reprezentują omawiany już autorski materiał G-1000® produkcji szwedzkiej marki Fjallraven. Stosunek syntetyku (mikrofibra poliestrowa) do bawełny organicznej to standardowe dla tego producenta 65:35. Gęsty splot ma za zadanie utrzymywać je wiatroszczelne i wodoszczelne, a to za sprawą zabezpieczania materiału woskiem Greenland. Atutem modelu jest wysoka wytrzymałość na przetarcia i zniszczenia, a także atrakcyjny design. Spodnie są skrojone klasycznie, nie znajdziemy w nich opcji odpinania nogawek. Zastosowany materiał to wersja „cicha” (silent), która nie szeleści podczas ruchów. Kolana modelu zostały wyprofilowane tak, by nie osłabiać tego miejsca kroju. Spodnie zabezpieczone są dodatkowo dzięki filtrom przeciw promieniowaniu podczerwonemu i ultrafioletowemu – dzięki temu świetnie będą się sprawdzały też latem (choć nie są cienką, rozpinaną wersją).
Model wyposażono w dwie kieszenie przednie, dwie tylne (zabezpieczone patkami), boczną kieszeń na mapę, a także jedną kieszeń na udzie (zapinana na zamek) i jeszcze jedną, dodatkową kieszeń. Model waży niecałe pół kilograma (476 g). Jego cena, w zależności od aktualnych promocji, może wahać się pomiędzy 500, a ponad 600 złotych.
Przejściowe damskie spodnie w góry powyżej 400 PLN:
THE NORTH FACE KEIRYO DIAD
Mało budżetowy, ale jakże jakościowy wybór! Model przeznaczony dla zajawkowiczek, które potrzebują maksymalnej ochrony i pewności w absolutnie każdych warunkach. Niezwykle uniwersalny produkt z najwyższej półki. Spodnie o kroju technicznym wyposażono w kilka sposobów wentylacji, dzięki czemu są one niezwykle przewiewne i nie zatrzymują potu. Pomimo że spodnie nie mają odpinanych nogawek, to osiadają zamki wzdłuż, które pozwalają na rozpięcie ich aż do 3/4 wysokości. Oprócz dedykowanych wywietrzników, możemy do tego celu użyć rozsuniętych kieszeni. Do szycia użyto 100% nylonu o gramaturze 125 g/m2. Splot, jakiego użyto to wytrzymały ripstop, który chroni materiał przed zniszczeniami. Wodoodporna membrana DryVent™ 2.5L (aż 15000 mm wskaźnika wodoodporności) to gwarancja nieprzemakania, która świetnie uzupełnia się z impregnacją DWR. Model możesz jeszcze lepiej dopasować do sylwetki. Posiada on elastyczny pas, a także regulowaną szerokość ujść nogawek, które dodatkowo możemy zahaczyć o sznurówki. Pełen komfort dzięki wzmocnionym i profilowanym kolanom.
Zimowe spodnie trekkingowe
Najbardziej skomplikowane ze spodni, które możemy wybrać, kiedy wybieramy się w góry. Dodatkowo są one najcięższe, najgrubsze i najcieplejsze. Niektóre z modeli są praktycznie wodoodporne i nawet podczas przedzierania się przez puch nie będziemy odczuwać w nich dyskomfortu. Efekt ten uzyskuje się zazwyczaj dzięki membranom, które zapewniają dodatkową ochronę i zapewniają izolację. Zimowe spodnie trekkingowe mogą mieć wnętrze, które przypominać będzie polar, ale takie modele, choć zazwyczaj cieplejsze, są dużo bardziej podatne na przemakanie.
Konstrukcyjnie taki ubiór niewiele będzie różnił się od spodni, które wykorzystuje się najczęściej w narciarstwie zjazdowym. Modele, których używa się do trekkingu, są zazwyczaj nieco lżejsze i gwarantują więcej swobody np. przy podnoszeniu nóg. Nie powinniśmy się dziwić względnej toporności produktu. Przy zimowych warunkach, podczas gdy wędrujemy po świeżym, a nawet i ubitym śniegu, kiedy wiatr jest zimny, a temperatura spada grubo poniżej zera, nie ma szans na komfortowe używanie letnich, czy lżejszych przejściowych spodni. Niektórzy ze wspinaczy i wędrowców, którzy nie mają akurat pod ręką dedykowanych zimowych spodni trekkingowych, decydują się na zakładanie na szlaki właśnie narciarskiego odzienia. Abyśmy mogli uniknąć kłopotów podczas spacerów, bardzo często spodnie te wyposażone są w wysoki stan, a nawet szelki.
Działa to też w drugą stronę – porządnie wykonane zimowe spodnie trekkingowe używane są też przez narciarzy, na przykład skiturowych. Głównym tego powodem jest właśnie niższa waga i swobodniejsze zakresy ruchów. Cena zimowych spodni górskich bardzo często jest wyższa, niż ta standardowych letnich, czy nawet przejściowych modeli.
Materiał na zimowe spodnie trekkingowe
Zimowe spodnie w góry, z oczywistych względów, konstruowane są tak, by chroniły przed zimowymi, niesprzyjającymi warunkami. Szczególnie w górach konieczne jest dopilnowanie, by nasz sprzęt zapewniał nam maksimum bezpieczeństwa, gdyż niedopatrzenia mogą skończyć się nawet koniecznością wzywania pomocy. Najczęstszymi materiałami, których używa się do produkcji spodni, są:
Softshell
Od letniej czy przejściowej wersji odróżnia go grubość, a także gęstość splotu. Wyższa gramatura materiału zapewnia mu możliwość dodatkowego chronienia skóry przed wiatrem i wilgocią. Zazwyczaj wewnętrzna strona nogawki jest dodatkowo ocieplona, czy to dzięki wspomnianemu już polarowi, czy izolującą warstwą fleece. Niektóre z modeli, przeznaczone już bardziej dla narciarzy, wyposażane są w piankową, syntetyczną warstwę, która jednak częściowo ogranicza ruchy noszącego.
Hardshell
Zewnętrzna powłoka wykonana z bardzo grubego splotu, który gwarantuje pełną wodoodporność. Hardshell to technologia, która w przypadku spodni pozwala użytkownikowi uniknąć niepotrzebnych nieprzyjemności związanych z przemakaniem. Zewnętrzna, grubo spleciona warstwa jest całkowicie szczelna, a dodatkowo lekka i rozciągliwa. W środku znajduje się dodatkowa membrana, która nie przepuszcza wody, ani wiatru. Pod takie spodnie raczej powinniśmy ubrać coś cieplejszego, na przykład bieliznę termiczną, gdyż sam ich materiał może nie być wystarczająco izolujący. Hardshellowe ubrania zazwyczaj mają klejone szwy i zamki, co znacznie zmniejsza ryzyko zamarznięcia lub przemoknięcia kieszeni i całych spodni.
G-1000®
Dobrze zaimpregnowany materiał G-1000® również może być wykorzystywany do użytku zimowego. Przy szyciu zimowych par spodni używa się oczywiście gęstszego splotu, który dodatkowo łączony jest np. z membraną. Aby sprawić, że nasz ubiór będzie bardziej komfortowy, podobnie jak w przypadku hardshellu, możemy pod spodnie założyć coś cieplejszego.
Jakie funkcje i dodatki warto mieć w zimowych spodniach turystycznych?
W celu poprawienia komfortu podczas wypadów możesz rozejrzeć się za spodniami, które wyposażone będą w niektóre z poniższych funkcji, które serdecznie polecamy. W zależności od tego, jaki rodzaj turystyki uprawiasz, twoje potrzeby, co oczywiste, będą się różnić. Dlatego warto poznać, które z dodatków będą dla Ciebie przydatne. Wtedy ewentualnie dokonać zakupu. Nieraz o tym, że czegoś byśmy potrzebowali, dowiadujemy się dopiero na miejscu, kiedy czegoś nam zwyczajnie brakuje.
Wzmocnione od wewnątrz nogawki
Mogą wydać się dziwnym wynalazkiem. Jest to jednak usprawnienie, które zapożyczone jest bezpośrednio z ubioru czysto narciarskiego. W takim wypadku, spodnie posiadają dodatkowe, bardzo mocne łaty (na przykład kevlarowe) w miejscach, w których spodnie mogą mieć kontakt z krawędzią narty, czy też ostrym i zmrożonym śniegiem. Są to świetne wieści dla narciarzy, którzy szukają lżejszych spodni, na przykład na skitur – bardzo łatwo jest znaleźć takie wzmocnione, trekkingowe edycje.
Klejone zamki
Kolejny z narciarskich wynalazków. Aby uniknąć przemoczenia, na zamkach stosuje się tzw. klejone zamki, które pokryte są dodatkową warstwą nieprzepuszczającą wody. Zamki takie mogą być również schowane pod „fałdem” materiału, ale zdecydowanie najwygodniejsze w użyciu są takie, które pokryte są czymś na kształt zaprasowanego paska miękkiej gumy. Oprócz ochrony przed wodą i śniegiem, zabezpieczenia takie sprawiają, że nie mamy na nogach dodatkowego otworu wentylacyjnego, którego raczej zimą wolelibyśmy uniknąć.
Wbudowane stuptuty
Dobrze byłoby, żeby nasze zimowe spodnie chroniły również górę naszego buta przed śniegiem, przez który przyjdzie nam się przeprawiać. Ich gruby materiał nadaje się do tego idealnie i pozwoli uniknąć zakładania dodatkowej warstwy na nogi i buty w postaci zewnętrznych stuptutów. Nogawka taka musi być odpowiednio skrojona i długa, aby zasłoniła górę buta, uniemożliwiając wilgoci dostawanie się do jego środka. Całość powinna być dociągana paskami lub ściągaczami.
Ściągacze na nogawkach
Jeśli nasze spodnie mają odpowiednio wysoką paroprzepuszczalność, to tym dobrze byłoby zadbać o odpowiednią ich szczelność. Jeśli nie mamy wbudowanych stuptutów, to dobrze byłoby, aby spodnie były wyposażone w ściągacz na kostce, na wewnętrznej warstwie materiału. Ściągacze świetnie sprawdzają się też na pasku, skutecznie chroniąc górę spodni przed zasypaniem, a dodatkowo dopasowują ubiór do sylwetki noszącego.
Haczyki
Nawet jeśli nie posiadamy wbudowanych stuptutów, to czasem nogawki są u dołu nieco rozszerzone i przedłużone, żeby zasłaniały przynajmniej część buta. Żeby taka konstrukcja była w miarę stabilna i szczelna, stosuje się czasami niewielkie haczyki, które można przypiąć do sznurówek butów. Tym samym nasza nogawka naciąga się, a mniej śniegu przedostaje się w przestrzeń między butem i spodniami.
Wysoki stan + szelki
Wysoki stan pozwala noszącemu po pierwsze zwiększyć powierzchnię izolowaną przez spodnie, a także podnosi nam linię, przez którą do środka ubrania może dostać się wilgoć. Im wyżej się ona znajdzie, tym bardziej będzie ona zasłonięta przez kurtkę i wszelkie warstwy pod nią. Szelki, zupełnie jak w spodniach narciarskich, mają trzymać nasze spodnie na odpowiedniej wysokości. Nie będą się po prostu zsuwały.
Zimowe spodnie trekkingowe męskie do:
JACK WOLFSKIN ZENON SOFTSHELL
Zenon Softshell to spodnie uszyte z bardzo grubego softshellu. Z tego powodu waży aż niecałe pół kilograma. Ciężka, bardzo gęsta powłoka to świetne zabezpieczenie przed zimową i jesienną aurą. Model popularny jest nie tylko w środowisku chodzących po górach, ale także tym narciarskim (zarówno skiturowym, zjazdowym, jak i biegowym). Do produkcji wykorzystano nie jednego, a dwóch rodzajów tkanin, z których pierwsza – Stormlock Softshell Oxford (94% poliestru z 6% elastanu) ma chronić przed wiatrem i w niewielkim stopniu przed wodą. Materiał ten jest rozciągliwy, a od środka posiada polarową wyściółkę odpowiadającą za izolację termiczną. Z tyłu nogawek wstawiono materiał Flex Shield Thermic 2L (93% poliestru z 7% elastanu), który nie tylko zabezpiecza nas cieplnie, ale też zapewnia wysoką paroprzepuszczalność (odprowadzanie wilgoci, którą wytworzymy podczas intensywnego wysiłku)
Spodnie wg. kroju Acrobat Cut są dosyć przylegające (dopasowane) do ciała i zapewniają najwyższe możliwe zakresy ruchów. Na pasku dodano szlufki, które umożliwiają przewleczenie paska lub szelek. Spodnie posiadają kilka kieszeni, które zamykane są na błyskawiczne zamki. Dzięki temu możesz mieć kilka gadżetów zawsze pod ręką! W przypadku noszenia ich w komplecie z narciarskimi butami, u dołu nogawek znajdziemy niewielkie zamki, które umożliwiają poszerzenie końcówki nogawki tak, by zmieścić do niej dużego buta. Spodnie Jack Wolfskin Zenon Softshell są bardzo solidnym kandydatem na jednego z liderów wśród trekkingowych spodni zimowych w swojej półce cenowej.
Zimowe damskie spodnie trekkingowe do 200 PLN:
QUECHUA SH500 X-WARM
Zimowy, bardzo lekki i komfortowy model. Spodnie ważą nieco ponad 400 g (w zależności od rozmiaru). Główna powłoka spodni wykonana jest całkowicie z poliestru, a jedynie klin posiada 12% domieszkę elastanu. Ma to na celu zwiększenie swobody poruszania się podczas pokonywania kolejnych zimowych szlaków! Dzięki drapanej (wyściełanej polarem) warstwie wewnętrznej nogawki, produkt świetnie trzyma ciepło i doskonale izoluje nogi. Do tego celu wykorzystano naturalny izolator – powietrze. Zewnętrze spodni jest całkowicie hydrofobowe, co oznacza, że nie ma szans, by przemokło. Od spodu nogawek znajdziemy wygodne mocowania do butów (haczyki do sznurowadeł) i patki, a od góry możemy świetnie dopasować produkt za pomocą regulowanego paska. Pomimo szczelnego zewnętrza, spodnie świetnie odprowadzają wilgoć, którą wytworzymy podczas aktywności. Sporym atutem modelu jest jego cena, która u producenta nie przekracza 150 PLN. Model SH500 X-Warm może stanowić świetny początek przygody z trekkingowymi spodniami na sezon zimowy.
Zimowe spodnie trekkingowe męskie:
THE NORTH FACE RAVINA
Zimowe, bardzo wytrzymałe spodnie. Co prawda mają swój wariant narciarski, ale również i ten trekkingowy jest często przez narciarzy używany. Świetny wybór dla wędrowców, którzy oczekują całkowitej wodoszczelności. Techniczny krój absolutnie nie krępuje ruchów, a dodatkowa warstwa izolacyjna Heatseeker™, którą zastosowano, zapewnia ciepło i komfort na stoku lub podczas wspinaczki. Do uszycia spodni użyto stuprocentowego poliestrowego materiału o gramaturze 205 g/m2, który rozciągalny jest w dwie strony. W celu uzyskania niezawodnej szczelności i wentylacji skorrzystano też z membrany HyVent®. Jej parametr wodoodporności wynosi aż 30.000 mm H2O/m2. Dla pewności szwy zostały dodatkowo uszczelnione, a na nogawkach wszyto przeciwśnieżne fartuchy, których zadanie polega na ochronie przestrzeni między butem/skarpetą a zakończeniem wewnętrznych getrów. Spodnie zostały wyposażone w pas z opcją regulacji, a także dodatkowe szlufki, przez które możemy przewlec pasek. Cena tych spodni potrafi wynosić nawet ok. 1000 PLN, ale czasem znajdziemy je za niewiele ponad połowę tej wartości.
Zimowe spodnie trekkingowe damskie powyżej 200 PLN:
JACK WOLFSKIN ACTIVATE THERMIC
Zimowa wersja modelu z serii Activate, która ma zapewniać nie tylko wytrzymałość (tak jak „lżejsze” i odchudzone wersje), ale także komfortowe trzymanie temperatury, również podczas zimowych szlaków i przechodzenia przez śnieg. Wykonano je z elastycznego softshellu Flex Shield Thermic, który posiada aż 7% elastanowych włókien (reszta, czyli 93% stanowi gęsty poliester). Wnętrze modelu wyłożono przyjemnym polarem, który nie tylko ma właściwości izolacyjne, ale także ułatwia odprowadzanie potu z wnętrz nogawki. Zewnętrze z kolei jest zarówno wiatroodporne, jak i nie trzyma wody. Całość jest dosyć lekka (jak na standardy prezentowane przez zimowe spodnie górskie), gdyż waży ok. 370 g. Produkt posiada dodatkowo aż 5 kieszeni, dwie na biodrach, dwie z tyłu, a także jedną na nogawce. Cena produktu znajduje się na średniej półce. Pomimo że znajdziemy tańsze modele, to cena w tym przypadku z pewnością niesie za sobą pewną jakość.
Parametry, na które warto zwrócić uwagę
Jak rozpoznać, które spodnie trekkingowe oferują nam najlepszą jakość? Kiedy robimy zakupy, na metkach lub w opisach produkt na stronie znajdziemy szereg informacji i wskaźników. Niewiele mogą one wyjaśnić komuś, kto nie jest obyty z tematem. Oczywiście, letnie spodnie będą miały inne parametry, niż zimowe. Inne są też potrzeby konsumentów decydujących się na różne typy spodni w góry. Bardzo często, od wysokości danych współczynników zależy cena produktu. Jest to dosyć zrozumiałe, skoro wyższa cena zazwyczaj oznacza lepszą wytrzymałość, funkcjonalność i skuteczność spodni. Najlepiej jest zwrócić uwagę na te najistotniejsze, czyli:
Paroprzepuszczalność.
Podczas wysiłku fizycznego, nasze ciało wytwarza pot i ciepło. Jest to naturalne, ale niekoniecznie chcemy te dwa elementy zatrzymywać w nogawkach. Jak rozpoznać, która para spodni górskich zapewni nam najlepsze odprowadzanie wilgoci i ciepła, które wytworzymy? Pomoże nam w tym właśnie współczynnik paroprzepuszczalności. Współczynnik wyraża to, ile pary wodnej (naszego autorstwa) wypuszczane jest przez materiał naszych spodni o powierzchni 1 m2 w ciągu doby. Jakie wartości uznaje się za dobre? Od 9 000 g H2O/m2/24 h w górę możemy mówić o spodniach, które podołają podczas większości wypraw.
Współczynnik RET.
W przeciwieństwie do poprzedniego, ten współczynnik wskazuje, jak wielki opór parze wodnej stawia membrana. Im niższy wskaźnik, tym więcej pary wodnej wydostanie się przez membranę w danym czasie.
Wodoodporność.
Statystyka podpowiadająca nam, jak wysoki musiałby być słup wody, żeby nasza membrana przeciekła. Dla przykładu, jeśli współczynnik wynosi 1000 mm, to membrana wytrzyma metrowy słup wody. Przyjęło się już, że współczynnik wynoszący 10 000 mm jest wystarczający, żeby membranę uznać za nieprzemakalną.
Elastyczność.
Bardzo często do materiałów, z których uszyte będą spodnie trekkingowe, dodaje się rozciągliwe włókna. Najpopularniejszy jest elastan, a także Spandex, czy Lycra®. Zapewniają one materiałowi rozciągliwość w dwóch lub czterech kierunkach. Zazwyczaj, im więcej elastycznej tkaniny, tym bardziej rozciągliwe będą nasze spodnie.
Gramatura
przedstawia, jak gruby i ciężki jest materiał. Gramatura dużo może nam powiedzieć odnośnie dostosowania spodni do różnych pór roku. Na lato konieczna będzie niższa wartość tego parametru, a zima dużo wyższa. Parametr mówi nam, ile gramów waży płat materiału o wymiarach 1×1 m. Dlatego wartość gramatury wyraża się w gramach na metr kwadratowy.
Gęstość liniowa
Oprócz gramatury, uwagę możemy też zwrócić na gęstość liniową, która określona jest w denierach. Parametr stosowany w spodniach z materiałów syntetycznych. Im więcej denierów, które oznaczone są jako DEN lub D, tym bardziej sztywny materiał. Im sztywniejsze spodnie trekkingowe, tym wytrzymalsze i odporne na zniszczenia.
Krój w spodniach górskich
Nie ulega wątpliwości, że spodnie trekkingowe męskie i damskie muszą posiadać różne konstrukcje i kroje. Jest to bardzo logiczne, bo spodnie unisex sprawdzałyby się po prostu gorzej w terenowych warunkach. Podczas wybierania modelu dla siebie warto zwrócić uwagę na ilość przeszyć w okolicach kolan i krocza. Jeśli takie występują, to najprawdopodobniej producent dodał do modelu profilowane kolana i wstawki w pachwinach, które mają zwiększać komfort podczas poruszania się. Specjalnie wykrojone kolana sprawiają, że materiał będzie się na przykład bardziej rozciągał podczas zginania nogi lub będzie wtedy w swoim naturalnym ułożeniu. Zapobiega to również rozciąganiu się materiału w tych miejscach. Takie osłabienie może wpłynąć na przyszłe zniszczenia lub spadek ochrony przed wodą (szczelne sploty zostaną poluzowane).
Spodnie trekkingowe przede wszystkim nie powinny powodować żadnego dyskomfortu podczas chodzenia. Są one przeznaczone na długie trasy – męczące byłoby pójście na nie w niewygodnych ubraniach. Podczas zakupu spodni letnich możemy sobie pozwolić na nieco luzu. Wtedy będą one zarówno bardziej przewiewne w upały, jak i zmieścimy pod nimi jeszcze jedną, bardziej izolującą warstwę.
Podsumowanie
Jak widać po powyższym tekście, górskie spodnie, przeróżne ich rodzaje, gadżety nie są łatwym orzechem do zgryzienia. Rynek outdoorowy jest tak nasycony renomowanymi markami, że aby zyskać (lub utrzymać przy sobie) klientów, marki te muszą stanąć do wyścigu technologicznego. Stąd multum receptur, ułatwień, powłok, kieszeni i innych „wynalazków”, które pierwszym zdobywcom gór nawet się nie śniły. Ta walka o innowacyjność sprawia, że sprzedawane produkty są bardziej jakościowe, wytrzymalsze i mocniejsze. Jest to świetna opcja dla klientów, gorsza dla sprzedawców. Niektóre modele, jeśli użytkownik odpowiednio je uszanuje, spokojnie wytrzymają dekadę. To z kolei oznacza, że klient nieprędko wróci między półki z trekkingowymi spodniami.
Jak każdy z elementów outdoorowego ubioru, spodnie również muszą nam najzwyczajniej w świecie pasować. Dlatego podczas wybierania swojego faworyta najpierw sprawdźmy, czy dany model nam pasuje. Ważne, byśmy dobrze się w nim czuli i żeby nie ogranicza nam ruchów. Następnie możemy rzucić okiem, czy spełnia nasze wymagania odnośnie parametrów (realistycznie spoglądając, najważniejsze będą paroprzepuszczalność i wodoodporność z wiatroodpornością). Cała reszta nierzadko będzie po prostu dodatkiem, „bajerem”, który może się przyda, a może i nie. Planując wypady i sprzęt na nie musimy zapamiętać jedną istotną kwestię: im więcej ochrony, tym lepiej. W górach (szczególnie na kilkudniowych trasach) nie ma miejsca na niewystarczające osprzętowanie. Może ono grozić zmniejszeniem komfortu wyjazdu (mniej zabawy=gorsze wspomnienia), koniecznością przerwania go, czy nawet wypadkami. Są takie elementy wyposażenia, na których zwyczajnie nie opłaca się oszczędzać, a spodnie są zdecydowanie jednym z nich.
Zdjęcia pochodzą z Pixabay.com i ceneo.pl.