Polacy mają Giewont, Słowacy Krywań, a Ukraińcy Howerlę (2061 m n.p.m.). To najwyższy szczyt Ukrainy, zaliczający się tym samy do Korony Europy. Howerla usytuowana jest Beskidach Wschodnich, w północno-zachodniej części pasma Czarnohory. Jak dostać się na ten malowniczy szczyt? Zapraszamy do lektury.
Spis treści
Dojazd w Ukraińskie Karpaty
W Ukraińskie Karpaty najłatwiej dostać się z Lwowa, skąd kursuje pociąg do Rachowa (Львов – Рахов). Rozkład jazdy oraz ceny biletów możecie sprawdzić na stronie ukraińskiej kolei. Z Polski do Lwowa możecie dostać się na 3 sposoby:
Pociągiem
Z Przemyśla istnieje bezpośrednie połączenie z Lwowem. Zaletą tej formy podróży jest brak kolejek na granicy, ponieważ kontrola paszportowa odbywa się w jadącym pociągu.
Samolotem
Jest to zdecydowanie najwygodniejszy, najszybszy oraz najtańszy sposób na dostanie się do Lwowa. Tanie linie lotnicze oferują mnóstwo połączeń z wielu polskich miast.
Samochodem
W tym przypadku należy wziąć pod uwagę kolejki na granicy. Czasem można utknąć na wiele godzin, niezależnie od tego w którą stronę jedziemy.
Oznakowanie szlaków w Ukraińskich Karpatach
Jeszcze jakiś czas temu Ukraińskie Karpaty uchodziły za dzikie góry. W ciągu ostatnich lat wiele się zmieniło. Przede wszystkim za sprawą Polaków i Czechów, którzy zaczęli oznaczać ścieżki. Z roku na rok przybywa nowych tras. Niestety nie ma jednej nadrzędnej organizacji, która dba o spójność znakowanych tras. W różnych pasmach spotkamy więc różne oznaczenia. Droga na górę Howerla jest bardzo dobrze oznakowana. Jeśli wybieracie się w mniej popularnym kierunku, to warto mieć ze sobą mapę oraz kompas.
Howerla – szlaki na szczyt najwyższy szczyt Ukrainy
Szlak niebieski
Wiedzie z centrum sportowego na Zaroślaku przez Plecze (najkrótsza droga).
Szlak zielony
Wiedzie ze centrum sportowego na Zaroślaku przez Małą Howerlę.
Szlak żółty
Wiedzie z bazy noclegowej Koźmieszczyk przez Połoninę Gropa. Ścieżka dość łagodnie pnie się na grzbiet do przełęczy na wschód od Howerli. Z tego punktu jest jeszcze około 200 metrów podejścia na szczyt. To doskonały wariant dla osób, które chciałyby przejść przez niższy grzbiet Czarnohory – Kukuł.
Howerla niebieskim szlakiem – opis trasy
Szlak niebieski oraz zielony rozpoczynają się na Zaroślaku i początkowo biegną wspólnie. Najpierw droga wiedzie przez malowniczy, świerkowy las. W pewnym momencie dochodzicie do punktu, gdzie łączą się dwa potoki: Prutczyka Koźmieskiego oraz Prutczyka Zaroślackiego, tworzące rzekę Prut. W tym miejscu szlaki się rozchodzą. Zielony skręca w kierunku Doliny Prutczyka Koźmieskiego, natomiast Wy podążacie dalej prosto, wzdłuż niebieskich drogowskazów.
Do szczytu Howerli zostało około 4 km. Las powoli przerzedza się i wychodzicie na polanę, gdzie dalsza ścieżka kieruje się w lewo. Przed oczyma rozpościera się krajobraz na malownicze Karpaty. Na początku podejście jest dość łagodne i można spokojnie cieszyć się imponującymi widokami. Od zbocza zwanego Plecze trasa pnie się stromo do góry. Porą zimową niezbędne jest założenie raków. Po około 20 minutach wymagającego trekkingu ścieżka znów nieco łagodnieje. Po kolejnych 40 minutach stajecie na szczycie góry Howerla (2061 m n.p.m.).
Wejście zajmuje łącznie około 3 godzin, natomiast zejście 2,5 godziny. Oczywiście wszystko zależy od kondycji oraz warunków pogodowych.
Opis szczytu Howerla (2061 m n.p.m.)
Szczyt Howerli ma dość sporą powierzchnię. Każdy może bez problemu znaleźć sobie ustronne miejsce do podziwiania malowniczych krajobrazów. Dookoła rozpościerają się widoki na pasma górskie, m.in.: Gorgany, Góry Czywczyńskie, Karpaty Marmaroskie, Świdowiec. Na szczycie Howerli postawiony został betonowy słup pomalowany w narodowe barwy Ukrainy. Kolor niebieski scala się z błękitem nieba, symbolizując tym samym pokój. Natomiast znajdująca się w dolnej części barwa żółta nawiązuje do koloru zboża i jest symbolem bogactwo ziemi. Nieopodal betonowego słupa znajduje się płyta pamiątkowa z herbem Ukrainy (złoty trójząb). W dniu niepodległości Ukrainy odbywa się tzw. narodowe wejście, do szczytu pną się tłumy. Warto mieć to na uwadze planując trekking na Howerlę.
Obserwatorium na Pop Iwanie
Wędrując Czarnochorze, poza wspinaczką na Howerlę (2061 m n.p.m.) warto wybrać się także na sąsiednią górę – Pop Iwan. To trzeci co do wielkości szczyt tego pasma górskiego. W okresie międzywojennym biegła tędy granica polsko-czechosłowacka.
W latach 30. XX wieku na szczycie góry wybudowano obserwatorium astronomiczno-meteorologicznego o wdzięcznej nazwie „Biały Słoń”. Obiekt była bardzo rozbudowany, liczył 5 pięter i znajdowało się w nim ponad 40 pomieszczeń.
Kierownikiem obiektu był Władysław Midowicz. Na początku września, kiedy Polska została zaatakowana przez ZSSR, Midowicz ewakuował się z obserwatorium, zabierając (zgodnie z regulaminem) najcenniejsze wyposażenie. Rosyjskie wojska przejęły budynek, a zarządzającym stał się najpierw Aleksander Orłowastępnie Mychajło, a następnie Karpowicz Korostarenko.
W czerwcu 1941 obiekt został zajęty przez Wegrów, którzy umieścili w nim swoją placówkę graniczną. Gdy opuścili budynek, reszta wyposażenia została skradziona przez lokalną ludność. Rok później komisarz do spraw obserwatoriów astronomicznych – Kurt Walter nakazał zdemontowanie i wywiezienie pozostałości astrografu. Z upływem lat budynek stał się ruiną. W 2017 roku uruchomiono na szczycie Pop Iwana stację ratownictwa górskiego, której partnerem jest polski GOPR.
Gdzie spać w Ukraińskich Karpatach?
Baza noclegowa w Karpatach Ukraińskich dopiero raczkuje. W miasteczkach u podnóży szczytów otwierają się powoli gospodarstwa agroturystyczne. Jednak gdzie spać, gdy planujesz kilkudniowy trekking w tym regionie?
Schroniska i turbazy
Wiele baz noclegowych funkcjonuje pod nazwą tzw. turbaza (w wolnym tłumaczeniu z języka ukraińskiego турбаза – baza turystyczna). Poza turbazą na Zaroślaku, popularne są jeszcze: Drahobrat na Świdowcu oraz Jałynka w Ust’ Czornej. Ponadto można odwiedzić schroniska prowadzone przez Polaków. Jednym z takich miejsc jest Chatka u Kuby, w której gospodarzem jest znany muzyk i przewodnik górski – Kuba Wegrzyn. Bedąc w środkowych Gorganach polecamy zajść do schroniska na Płyścach. Obiekt został wybudowany przez ochotników, jest darmowy i otwarty przez cały rok.
Namiot
To propozycja dla zwolenników noclegów na łonie natury. Jeśli Howerla (2061 m n.p.m.) nie jest Waszym jedynym celem i planujecie dłuższa wędrówkę po Beskidach, to koniecznie zabierzcie ze sobą namiot. Brak jest zakazów i nakazów jasno regulujących kwestię biwakowania, więc macie dużą wolność. Poza terenami przygranicznymi można rozbić się wszędzie. Dostęp do wody pitnej także nie jest żadnym problemem. Wzdłuż szlaków płynie dużo rzek, potoków.
Schronisko na Zaroślaku
Niegdyś polskie schronisko Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego im. Henryka Hoffbauera pod Howerlą. Położone na południowo-wschodnich stokach Koźmieskiej, u podnóży Howerlej.
Kiedyś
Pierwsze schronisko powstało tu w 1878 roku. Chata funkcjonowała wówczas pod nazwą „schronisko w Czarnych Górach pod Howerlą”. Po 11 latach z powodu niewielkiego ruchu turystycznego gospodarz ogłosił upadłość.
Przez kolejne 2 lata budynek stał opustoszały, po czym został przejęty przez Oddział Czarnohorskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Niestety, w 1909 roku obiekt spłonął w niewyjaśnionych okolicznościach.
2 lata później postawiono nową izbę, która prosperowała znacznie lepiej od poprzednika. W środku znajdowały się dwa pomieszczenia, w których było łącznie 14 miejsc noclegowych. Doprowadzono drogę dla wozów, a właściciel oferował gościom ciepły i zimny bufet. Niestety schronisko nie przetrwało ofensywy w trakcie I wojny światowej.
Z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w 1927 roku zostało wybudowane i uroczyście otwarte kolejne schronisko. Nazwę miejsca nadano na cześć propagatora turystyki w Karpatach wschodnich – majora Henryka Hoffbauera. W budynku, poza miejscami noclegowymi, znajdowała się świetlica, weranda, bufet oraz jadalnia. Z upływem lat dobudowano kolejne piętro oraz poddasze. Schronisko cieszyło się dużym zainteresowaniem i przyjmowało wielu miłośników gór, aż do czasów II wojny światowej, kiedy obiekt został strawiony przez ogień.
Dziś
Na początku lat 70-tych wybudowano tu ogromny obiekt „Wszechzwiązkowej Bazy Sportów Olimpijskich”. Obecnie budynek pełni funkcję tzw. turbazy (baza turystyczna). Nieopodal znajduje się pole biwakowe, a także stacja służby górskiej. Z tego miejsca jest widoczna nie tylko Howerla (2061 m n.p.m.), ale także Breskuł oraz Pożyżewską.
Legenda o Howerli
Z Howerlą wiąże się pewna miejscowa legenda. Młody pasterz o imieniu Prut zakochał się w pięknej niewiaście – Howerli. Kobieta odwzajemniła uczucie, para zakochała się w sobie bez pamięci. Niestety Iwan – ojciec dziewczyny, był zdruzgotany tą wieścią. Zakazał córce spotykać się z pasterzem. W wielkiej złości zamienił Howerlę w górę i powiedział, że jedyną możliwością na zdjęcie czaru jest wejście Pruta na wierzchołek, nim wzejdzie słońce. Pasterz bez wahania ruszył w kierunku wierzchołka. Niestety, mimo ogromnych chęci nie sprostał zadaniu. Gdy pierwsze promyki słońca oświetliły jego twarz, zrozumiał że poniósł klęskę i zaczął płakać. Po dziś dzień mawia się, że to jego łzy spływają ze zbocza Howerli – stąd nazwa rzeki „Prut”. Ojciec dziewczyny niebawem zrozumiał swój błąd i także zamienił się w górę, strzegąc spokoju zakochanych.
Informacje praktyczne
- Walutą obowiązującą na Ukrainie jest Hrywna. Nie ma potrzeby zabierania dolarów, czy euro. Bez problemu wymienicie na miejscu polskie złote.
- Przed wyjazdem na Ukrainę warto nauczyć się podstawowych zwrotów takich jak „dzień dobry”, „dziękuję”. Poza tym bez problemu dogadacie się po polsku. Oba języki są bardzo podobne.
- Na Ukrainie nie ma organizacji typu GOPR (Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe). Udzielaniem pomocy w górach zajmuje się Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. W kraju tym nie obowiązuje karta Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Wobec powyższego niezbędny jest zakup prywatnej polisy ubezpieczeniowej.
Zdjęcia pochodzą ze strony pixabay.com