Korona Tatr to wyjątkowy krajobraz górski stworzony przez najwyższe szczyty, które z daleka prezentują swoje piękno. W skład korony wchodzi 14 szczytów, które przekraczają 2000 m n.p.m. Który szczyt Korony Tatr jest uznawany za najwyższy? Jak zdobyć wierzchołek każdego z dumnych ośmiotysięczników? Wszystkie ciekawe informacje znajdziesz w tekście niżej!
Spis treści
Korona Tatr: co to jest i jak się tam dostać?
Tatry są pasmem górskim, które Polska dzieli ze Słowacją. Chociaż nie są to najwyższe góry na świecie ani nawet w Europie, to swoim pięknem przyciągają rzesze miłośników wspinaczki wysokogórskiej. Tatry są także doskonałym polem manewru dla początkujących amatorów wspinaczki. Jeśli marzy Ci się zdobywanie najwyższych szczytów na świecie, najpierw musisz zacząć od Wielkiej Korony Tatr! Skąd taka nazwa i jak dostać się w tamte okolice?
- Wielka Korona Tatr to zbiór najwyższych szczytów tatrzańskich, które tworzą swoistą koronę, którą widać z daleka.
- Tatry leżą na terenie Polski zaledwie w małym ułamku, który stanowi około 175 km2 . Blisko 600 km2 to już terytorium Słowacji.
- Chociaż wyróżnia się 14 najwyższych szczytów Wielkiej Korony Tatr to klasyfikacja ta nie jest taka prosta. Przede wszystkim szczytów w Tatrach jest mnóstwo, a niektóre różnią się wysokością naprawdę w minimalnych ilościach.
- Tatry dzieli się na Tatry Zachodnie, Tatry Wschodnie, Tatry Wysokie i Tatry Bielskie.
- W Tatrach nie brakuje szczytów, na które można się wspiąć. Zarówno strona polska, jak i słowacka ma swoje najpopularniejsze szczyty. Część leży na granicy państw, stąd klasyfikuje się je jako szczyty graniczne.
- Najpopularniejsze szczyty tatrzańskie to między innymi Kasprowy Wierch, Rysy, Giewont, Gerlach, Łomnica i Lodowy Szczyt.
Dzięki bliskiemu sąsiedztwu możesz zwiedzać zarówno polską stronę gór, jak i piękne krajobrazy znajdujące się po stronie Słowacji. W Polsce najpopularniejsze jest stacjonowanie w Zakopanem, które samo w sobie jest miejscem wartym odwiedzenia. Ze względu na dużą popularność Zakopane jest zatłoczone o każdej porze roku. Stąd warto skusić się na poszukiwanie noclegu w okolicznych miasteczkach. Miłośnicy gór tłumaczą, że w mniejszych miejscowościach jest nie tylko taniej, ale również znacznie spokojniej.
Najwyższy szczyt Wielkiej Korony Tatr
Za najwyższy szczyt Wielkiej Korony Tatr uważa się Gerlach. Znajduje się on po stronie Słowacji i sięga 2655 m n.p.m. Najniżej położonym szczytem Wielkiej Korony są za to polskie Rysy: 2503 m n.p.m. Różnica nie jest spora, prawda? To właśnie przyczyna, dla których ciężko odnosić się do jednej konkretnej klasyfikacji, ponieważ wszystkie szczyty pomiędzy tymi dwoma różnią się między sobą jeszcze mniejszą wysokością. Do Wielkiej Korony Tatr i ogólnie gór tamtych terenów zaliczyć można jeszcze takie wierzchołki jak:
- Łomnica (2634 m n.p.m.)
- Lodowy Szczyt (2627 m n.p.m.)
- Durny Szczyt (2621 m n.p.m.)
- Baranie Rogi (2526 m n.p.m.)
- Sławkowski Szczyt (2452 m n.p.m.)
- Krywań (2494 m n.p.m.)
- Pośrednia Grań (2441 m n.p.m.)
W skład Wielkiej Korony Tatr wchodzi aż 75 szczytów! To niesamowita gratka dla ludzi, którzy kochają góry i nigdy nie mają dosyć górskich krajobrazów. Dzięki tak dobremu usytuowaniu (Polska jest stosunkowo nieduża) można co roku odwiedzać nowe szlaki. Interesujący jest jednak nie tylko szczyt Tatr, ale również krajobrazy, które możemy zobaczyć niżej, malownicze przełęcze i doliny.
Ciężko wyróżnić 1 szczyt w Tatrach, ponieważ jest ich tak dużo i wiele należy do tych, które koniecznie trzeba odwiedzić. W Polsce najbardziej znane są oczywiście Rysy. Rysy, jako najwyższe pasmo górskie w Polsce są przedmiotem wielu wycieczek. A jeśli zdecydujemy się odwiedzić Słowację, naszym celem powinien być Sławkowski Szczyt (2452 m n.p.m.), który przez długie lata był uważany za najwyższy szczyt w Tatrach.
Tatry: opis ciekawych wierzchołków
Tatry to nie tylko Wielka Korona, ale i ciekawe, pomniejsze szczyty, które od wieków przyciągają turystów i wspinaczy. Króciutko opiszemy sobie wybrane wierzchołki, o których wspominaliśmy również wyżej.
Rysy
Rysy (2503 m) to góra mająca aż 3 wierzchołki i jest częścią zarówno Polski, jak i Słowacji. To oczywiście oznacza, że tylko jej część leży po naszej stronie. Najwyższy szczyt Rysów sięga 2500 m nad poziomem morza. Do tej góry należy również szczyt mierzący 2499 m i jest on zarazem najwyższym wierzchołkiem w Polsce. To dlatego nie ma osoby, która o Rysach by nie słyszała.
Krywań
Początkowa nazwa góry Krywań (2494 m) leżącej na terenie Słowacji była inna. Przez zakrzywiony wierzchołek nazywano ją po prostu górą Krzywań. To góra wchodząca w skład Tatr Wysokich i jest również częścią Wielkiej Korony. Ta góra może pochwalić się najbardziej imponującą i rozległą panoramą w Tatrach. Bezpieczną trasą otwartą dla turystów (względnie bezpieczną) jest szlak Trzech Źródeł.
Lodowy Szczyt
Lodowy Szczyt jest jednym z najwyższych wierzchołków Wielkiej Korony Tatr i w tuż przed II Wojną Światową należał do Polski. Oczywiście tylko przez chwilę i miało to związek z historycznym zdobyciem Zaolzia. To wierzchołek od którego można dotrzeć do szczytu Baranie Rogi. Szczyt Baranie Rogi oddziela od Lodowego Śnieżna przełęcz, która uraczy nas pięknym krajobrazem śnieżnym. Nazwa tego miejsca wzięła się oczywiście od połaci śnieżnych, które można spotkać w okolicy wierzchołka przez cały rok. Od tej góry odchodzi również Mały Lodowy Szczyt, z którym sąsiaduje ze szczytem Pośrednia Grań.
Durny Szczyt
Durny Szczyt po polsku brzmi osobliwie, ale to dlatego, że po czesku słowo durny oznacza dumny, butny. Można więc powiedzieć, że jest to wierzchołek, który pyszni się swoim wyglądem i na który dość trudno się dostać. To 4 pod względem wielkości wierzchołek, który ma Wielka Korona Tatr. Po jednej stronie sąsiadują z nim Baranie Rogi, a po drugiej Łomnica.
Baranie Rogi
Baranie Rogi tworzą charakterystyczny szczyt w kształcie baraniego łba. Chociaż góra ta to również Wielka Korona Tatr to dostać się na nią jest łatwo. Baranie Rogi mają przyjazny szlak, którym dość prosto można dostać się na górę, stąd nie znajdziesz tutaj specjalnych oznaczeń. Górę można zwiedzać, ale tylko w towarzystwie osoby doświadczonej: przewodnika. Takich szlaków Wielka Korona Tatr ma wiele, chociażby wspomnianą wyżej górę Pośrednia Grań.
Przełęcze i doliny w Tatrach
Przełęcze w Tatrach mają wprost filmową historię, ponieważ od wieków służyły handlarzom i przemytnikom do wykonywania swojej działalności. Ich rola była istotna również w czasach wojny. Tą drogą najłatwiej było dostać się do sąsiedniego państwa. Być może kojarzycie takie nazwy jak Rohatka, Bobrowiecka Przełęcz, Kozia Przełęcz, czy Buczynowa Przełęcz. W Tatrach jest ich kilkanaście.
Podobnie jak szczyty Wielkiej Korony Tatr, tak i doliny znajdujące się w imponującym towarzystwie gór tatrzańskich robią wrażenie na zwiedzających. Szczególnie latem klimat jest niesamowity. Z kolei zimą nie sposób zignorować wyjątkowego krajobrazu śnieżnej, białej połaci. Doliny w Tatrach to na przykład: Dolina Kościeliska, Dolina Chochołowska, Dolina Bystrej czy Dolina Koprowa po stronie słowackiej. Większości nietrudno skojarzyć te nazwy, ponieważ te miejsca są celem wielu wycieczek szkolnych, w których chyba wszyscy mieliśmy okazję uczestniczyć. Stare dobre czasy! Może warto wybrać się ponownie w te piękne tereny?
Wielka Korona Tatr to również środowisko dla zwierząt, których nie spotkamy nigdzie indziej. Nie to, żeby dobrze było spotkać na swojej drodze niedźwiedzia brunatnego, ale warto wiedzieć, że misie brunatne mają swoje siedliska właśnie w tatrzańskich górach. Podczas wspinaczki czy spaceru w górach można spotkać również kozice tatrzańskie i świstaki. W Tatrach można spotkać mnóstwo zwierząt, ponieważ mają one tutaj świetne warunki do życia. W tych okolicach człowiek nie panoszy się tak zaciekle, jak wszędzie indziej. Niestety nie brakuje również turystów, którzy zaznaczają szlaki pozostawionymi śmieciami. Dla dobra natury: nie zaśmiecaj szczytów ani szlaków!
Krajobraz górski zapiera dech w piersiach i pozwala się niesamowicie zrelaksować. Dobrze jednak przed wyjazdem gór popracować nieco nad swoją kondycją. Przyda się!
Dlaczego tatrzańskie góry nazywa się ośmiotysięcznikami?
Nazywanie Korony Tatr ośmiotysięcznikami wydaje się na początku dziwne. Dlaczego szczyty w Tatrach nazywane są ośmiotysięcznikami, skoro mają maksymalnie 2655 m n.p.m.? To nie pomyłka a świadome nawiązanie do korony najwyższych szczytów na świecie, które faktycznie mierzą około 8000 m n.p.m. To niejedyny powód. Tatrzańskie góry mają bowiem 8000 ale stóp. Stopa jest brytyjską jednostką miary i 1 m to w przybliżeniu 3,5 stopy. Nawiązanie do gór takich jak Himalaje jest bardzo pomysłowe i zwraca uwagę, że mimo różnicy w wysokościach krajobrazy są równie zachwycające i że Tatry są kolejnym niesamowitym dziełem natury, któremu człowiek nie jest w stanie się oprzeć.
Historia zdobycia Korony Tatr
Wielka Korona Tatr może i nie składa się z najwyższych szczytów, ale jest ich naprawdę sporo. Oznacza to, że zdobycie ich wszystkich jest osiągnięciem. Podróżnicy zdobywali poszczególne szczyty już od dawna. Pierwsze podróże po Tatrach datowane są na 1565 rok! Wtedy to pisemnie odnotowano miłośniczkę tatrzańskich krajobrazów spacerującą po ich rozległych terenach. Wspinaczka zaczęła być prawdziwą pasją dla sympatyków Korony Tatr dopiero kilkadziesiąt lat później.
Koronę Tatr zwiedzano często i chętnie, jednak pierwszym znanym Polakiem, który podszedł do spacerów naukowo był Stanisław Staszic. Miłośnik gór zdobył w swoim życiu niejeden szczyt, między innymi Łomnicę, Kołowy Szczyt, słynny Sławkowski Szczyt i Krywań. Zważywszy, że w Tatrach (na terenie Polski i Słowacji łącznie) jest około 1000 wierzchołków, na które można się wspiąć, trudno oczekiwać, by ten teren poznała dokładnie 1 osoba. Musiałaby chyba poświęcić na to całe swoje życie. Co ciekawe, nie brakuje ludzi, którzy od najmłodszych lat rozpoczynają zdobywanie Tatr. Takie to już są sympatyczne góry, że mogą je zdobywać również dzieci. Pod warunkiem oczywiście, że towarzyszą im odpowiedzialni i doświadczeni rodzice. O najmłodszych zdobywcach będzie za chwilę, wróćmy teraz do historii!
- Pierwszym zdobywcą tatrzańskiego szczytu było podobno Dawid Forlich. Polak w bardzo młodym wieku wspiął się na jeden z najwyższych szczytów przypadkiem. Typowo dla rozsądnego mężczyzny chciał po prostu sprawdzić, jak wysoka jest góra, którą widział z dołu. Z zaskoczeniem zauważył, że za szczytem widocznym z dołu były inne, wyższe. Z mozołem wspiął się na niektóre z nich. W ten sposób, około 1615 roku rozpoczęły się prawdziwe wędrówki na Tatry! Szczyty stopniowo zaczęło odwiedzać coraz więcej ludzi.
Jako że Wielka Korona Tatr nie stanowi takiego wyzwania jak Himalaje i nie jest też tak śmiertelna, to nie wyróżnia się zdobywców pojedynczych szczytów. Taki Lodowy Szczyt czy Durny Szczyt ze swoimi 2600 m n.p.m (w przybliżeniu) są niczym w porównaniu do Mont Blanc (ponad 4000 m n.p.m.) czy Nanga Parbat (ponad 8100 m n.p.m.). Wspinaczka po górach Wielkiej Korony jest bez wątpienia dowodem świetnej kondycji i zapału. Jednak chcąc wpisać się w kroniki światowe, trzeba zmierzyć się z tymi najwyższymi wierzchołkami albo… zdobyć wszystkie góry w Tatrach, których jest około 1000 (nikt nie oszacował konkretnej ilości wierzchołków). Niemożliwe? A jednak!
Andrzej Marcisz i jego 41 letnia wspinaczka po Tatrach
Można powiedzieć, że Andrzej Marcisz to szczególny pasjonata gór. Mężczyzna potwierdza naszą teorię, że prawdziwy zdobywca gór jest miłośnikiem górskich krajobrazów już od najmłodszych lat. Młody Andrzej wcale nie postawił sobie celu, że zdobędzie każdy szczyt w Tatrach, nie myślał nawet o tym, by zdobyć Wielką Koronę Tatr. Wszystko zaczęło się od zwykłego zachwytu krajobrazem gór. Marcisz zdobywał kolejne szczyty i za każdym kolejnym wejściem coraz bardziej podobały mu się te wspinaczkowe przygody. Po kilku latach zorientował się, że zaaferowany wspinaczką nie zauważył, że zdobył po drodze kilka naprawdę trudnych wierzchołków i że jego lista tatrzańskich osiągnięć jest coraz dłuższa.
Pasja Andrzeja Marcisza trwa od wielu lat, jednak dopiero w 2011 roku zdecydował on o tym, by zdobyć wszystkie szczyty Wielkiej Korony. To przedsięwzięcie wymagało zgromadzenia i przeanalizowania wielu dzienników oraz dokumentów, ponieważ nikt dokładnie nie wie, ile wierzchołków tworzy Tatry. Pasjonata odhaczał na tworzonych przez siebie listach każdy szczyt, na którym miał okazję się znaleźć. Sam przyznaje, że było to zajęcie żmudne i stanowiło swego rodzaju test cierpliwości. I chociaż zdobył w swoim życiu ponad 1000 wierzchołków, wciąż nie są to wszystkie. Ciekawym akcentem tej historii jest również sukces syna Andrzeja Marcisza, który w wieku 14 lat zdobył już 14 Wielką Koronę Tatr.
Uważamy, że rodzimi pasjonaci mają powody do dumy. Jednocześnie jest nam trochę przykro, że więcej uwagi poświęca się światowym, najwyższym szczytom, a przecież Tatry mają tyle do zaoferowania. I chociaż znamy je już od setek lat, wciąż nie odkryto ich do końca. To z drugiej strony fascynujące i stanowi zachętę do tego, by zdobyć chociaż jeden szczyt. Być może odkryjesz trasę, którą nikt wcześniej nie podążał? Oczywiście na początek konieczne jest odpowiednie przygotowanie i zdobycie doświadczenia. Wzorem Andrzeja Marcisza, warto zacząć od poznawania mniejszych wierzchołków i stopniowo wspinać się na coraz wyższy szczyt.
Jak zdobyć wierzchołki Korony Tatr?
Szczyty w Tatrach nie są tak zagrażające życiu jak najwyższe wierzchołki Alp lub Himalajów, co nie znaczy, że możemy do nich podejść niefrasobliwie. Wielka Korona również ma sporo do zaoferowania i również bywa niebezpieczna. Jakie zagrożenia czyhają na nas podczas eksplorowania Wielkiej Korony Tatr?
- Chociaż w porównaniu do Alp, czy Himalajów każdy szczyt w Tatrach wydaje się mały, to w rzeczywistości są to i tak bardzo wysokie góry. Oznacza to, że mogą spotkać nas tam te same niebezpieczeństwa, co na poziomie 4000 m n.p.m. i więcej.
- W Tatrach, szczególnie w okresie zimowym występuje ryzyko lawinowe, które stanowi poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia taterników. Warto przed wycieczką góry sprawdzać w sieci, jakie są prognozy. Specjaliści przewidują zagrożenie lawinowe dla danego terenu z wyprzedzeniem.
- Jeśli myślisz, że latem nie grozi Ci w górach niebezpieczeństwo, uważaj na burze. Pogoda w górach jest zupełnie inna niż na nizinie i tłumaczą to już dzieciom na początku nauki. Kiedy znajdziesz się na poziomie 2600 m n.p.m. zupełnie nic nie chroni Cię przed uderzeniami piorunów.
- Kolejne zagrożenia, które występują w Tatrach bardzo często to mgła i wiatr. Mgła ogranicza widoczność i nie tylko utrudnia drogę na szczyt, ale również zwiększa ryzyko upadku. Chwila nieuwagi i możesz znaleźć się w rozpadlinie, spaść z dużej wysokości lub zboczyć ze szlaku i zgubić drogę do schroniska. Wiatr z kolei znacznie utrudnia wędrówkę i osłabia organizm, dla którego długa wspinaczka w górę i tak jest już sporym wysiłkiem.
- Dużym zagrożeniem, które nie niesie ze sobą Wielka Korona Tatr jest postawa turystów, którzy nieodpowiedzialnie podchodzą do wspinaczki. Odpowiedni strój, zapas wody i uwaga to podstawy!
Na zjawiska pogodowe nie mamy wpływu, natomiast na rozsądną realizację górskiej wycieczki owszem. Warto dbać o swoje bezpieczeństwo w górach i dobrze jest korzystać z pomocy przewodnika. Wtedy Wielka Korona będzie dla Was wspaniałym wspomnieniem i zachętą do powrotu w jej piękne rejony.
Zdjęcia pochodzą z serwisu Pixabay.pl